Autor |
Wiadomość |
Peiter |
Wysłany: Śro 19:35, 14 Paź 2015 Temat postu: |
|
El Diablo napisał: | Musiałbys od pokolenia :) |
no to masz odpowiedź:) i wcale mi tego nie brakuje:) |
|
|
yasmina |
Wysłany: Śro 18:36, 14 Paź 2015 Temat postu: |
|
A czy Peiter to nie czasem pan Stelmach? :-)))) |
|
|
El Diablo |
Wysłany: Śro 17:47, 14 Paź 2015 Temat postu: |
|
Musiałbys od pokolenia :) |
|
|
Peiter |
Wysłany: Śro 16:31, 14 Paź 2015 Temat postu: |
|
... bo najpierw należy zapytać, od ilu lat nie słucham radia:) |
|
|
El Diablo |
Wysłany: Wto 20:49, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
A to ciekawe... Piotra Stelmacha z Trójki nie znasz? |
|
|
Peiter |
Wysłany: Wto 19:56, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
adamDD napisał: | Finest hour to ulubiony kawałek CureMara i Stelmacha z tej płyty... |
uśmiejesz się, ale w życiu tego Stelmacha nie słyszałem! |
|
|
adamDD |
Wysłany: Wto 9:27, 13 Paź 2015 Temat postu: |
|
Finest hour to ulubiony kawałek CureMara i Stelmacha z tej płyty... |
|
|
Peiter |
Wysłany: Pią 22:06, 09 Paź 2015 Temat postu: |
|
Podobny problem jak przy RIO i AYNIN: za dużo dobrego..
niech będzie Finest Hour - za refren |
|
|
Czarna |
Wysłany: Sob 22:04, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Masz rację Adam, to bardzo dobra Duranowa płyta ! Ja chyba jeszcze nie zdecydowałam sie zagłosowac ...
Trudny wybór he, he |
|
|
adamDD |
Wysłany: Czw 15:00, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
3. ASTRONAUT
Zdecydowanie jedna z trzech najważniejszych jak dla mnie płyt DD.
Cudowny powrót z 3 Taylorami w 2004r. Naprawdę rewelacyjna, pozytywna, taneczna płyta. Nie zapomnę imprezy na której puściłem z niej aż 7 nagrań i na każdym bawiło się sporo osób.
Ciągle mi się nie nudzi i prawie zawsze jak wracam nocą z jakiś długich wypraw to jej energia pomaga mi nie zasnąć i bezpiecznie dojechać do domu.
Dwa wielkie hity Sunsise i What happens tomorrow. Zadziwiające, że ten ostatni w ogóle nie był lansowany przez Trójkę, a potem w TOP-ie DD słuchaczy Trójki znalazł się w TOP 20 i to przed Sunrisem. Z kolei tym pierwszym byłem „przerażony” w wersji z koncertów z Japonii z 2003r.
Ale już ta singlowa studyjna wersja to zupełnie co innego, no i jeszcze rewelacyjna wersja filmowa (the music between us) grana na koncertach, która zawsze porywa publikę. Mój TOP 10 DD
A dalej mam podział na dwie piątki. Nagrania od miejsc 3 do 7. najchętniej dałbym ex quo na miejscach 4-5, no ale trzeba było podjąc jakąś decyzję, więc jednak na
3. Asronaut- zaczarował mnie już na koncercie promocyjnym w Berlinie w 2004r. Na początku nawet mój nr 1 płyty. Teraz trochę się przejadł, ale jednak TOP 3 tej płyty…
A dalej piękny i wciągający mnie coraz bardziej Chains…. Kawałek jak wino, im dłużej znam płyte tym bardziej go uwielbiam i kompletnie mi się nie nudzi, a wręcz odwrotnie…
5. Still breathing - kolejna piękna ballada DD i cudne zakończenie płyty
Dopiero na 6 piękny Finest hour. Zawsze b. lubiłem, ale po latach podoba mi się jeszcze bardziej
7. Taste the summer - uwielbiamy z Monia te letnie klimaty. Normalnie czuć w tym kawałku lato, morze, plaże….kiedyś nawet 4-5 miejsce, ale teraz troche mi się przejadł…
A dalej druga piątka płyty, którą zaczyna taneczny Nice, trochę Funky i z fajnym tekstem Bedroom Toys. Klimatyczny Point of no return. Też świetne piosenki…
Genialna płyta, właściwie bez słabych momentów, bo pozostałe 2 niewymienione kawałki też są OK.
1. Sunrise
2. What happens tomorrow
3. Astronaut
4. Chains
5. Still breathing
6. Finest hour
7. Taste the summer
8. Nice
9. Bedroom toys
10. Point of no retururn
11. One of those days
12. Want you more |
|
|
El Diablo |
Wysłany: Nie 22:46, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
Bedroom toys to i ja srednio(choc bawi mnie tekst- zwłaszcza tłumaczenie Rio!!!)..ale mam wrażenie, że ta płyta jest bardzo basowa.... gitarowa zresztą ogólnie. Linie basu sa REWELACYJNE!!!!! Zwłaszcza na Nice. Bardzo, bardzo lubię tę płytę. Nic bym nie zmieniła. Tak ma być! |
|
|
nickrho_micro |
Wysłany: Nie 21:13, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
El, właśnie nie chcę dodatkowych brzmień! chcę nawet pare rzeczy ująć, ale dodać coś w stylu, hmm, jeden dzwięk w basie, głosniejsze syntezatory, więcej gitary - coś w tym rodzaju.
Yas, właśnie Bedroom toys mi się kompletnie nie podoba. a fuuu!
Adam, ja też chyba zagłosuję na Astronauta... |
|
|
adamDD |
Wysłany: Nie 20:48, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
A ja tez zaglosowalem na Astronauta. Zabil mnie na koncercie w Berlinie w 2004r. Wtedy slyszalem go pierwszy raz... |
|
|
yasmina |
Wysłany: Sob 22:45, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
nickrho_micro napisał: | taaak.
mam tę płytę od grudnia a dopiero wczoraj ją słuchałam pierwszy raz. |
Nie wierze!!!Naprawde dopiero wczoraj???
Martus,wszystko jest jak najbardziej dopracowane.Nie tylko tytulowy Astronaut.A Nice? A Point Of No Return? A Still Breathing? A Badroom Toys??? Posluchaj kilka razy i opinia Twoja sie zmieni-gwarantuje!!! |
|
|
El Diablo |
Wysłany: Sob 22:14, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
Nie, nie, nic juz nie obrabiać!!! Płyta ,ma świetne brzmienie, jest fajna w odbiorze... zabrac polerki do remasterowania tej płyty!!! Marta, co ty kobieto chcesz..nasłuchałas sie skórki z tygrysa, to i brzmienia Ci się syntetycznego zachciewa!!! Jestem przeciwnikiem. Chce proste DD!! |
|
|