Duran Duran - forum dyskusyjne fanów i sympatyków zespołu

El Diablo · Wysłany: Sob 19:42, 10 Mar 2007 Temat postu:

Czy na pewno, to nie wiem... ale nie byłam od października na żadnym koncercie, więc kto wie??? A co? Afterek się jakis szykuje? Mr. Green

yasmina · Wysłany: Pon 1:13, 12 Mar 2007 Temat postu:

Prosze bardzo,specjalnie dla Ciebie Hoffmanderu:-)):

Kulturbrauerei, Berlin (Germany)
March 7, 2007

Chequered love
Stone
View from a bridge
Baby obey me
I fly
Never trust a stranger
Perfect girl
Chasing cars
Cambodia
Together we belong
Tuning in tuning on
Four letter word
Game over
Birthday song
You keep me hangin' on
Enjoy the silence
Anyplace anywhere anytime

Encore
You came
Kids in America

[link widoczny dla zalogowanych]

http://www.youtube.com/watch?v=jfmstvt4NFE
Kim w duecie z tatusiem wykonuje piosenke Eltona Johna.

adamDD · Wysłany: Pon 9:24, 12 Mar 2007 Temat postu:

Dzięki Yas za super relacje. Czekałem na nią. I tak mi się podobała, że nawet wysłałem znajomym, którzy byli ze mną na koncercie KIM w zeszłym roku w Płocku.
Gdyby nie Grzesiu-Simon to kto wie, czy byśmy nie byli na tym koncercie w Berlinie, tak sie nam podobała rok temu w Polsce.
No i te akcenty Polska flaga, Enjoy the silence, Nick Beggs. Musiał być świetny koncert.
A chórzystka, faktycznie na jednej fotce wygląda jak Kaja Paschalska.

No i zagrała Tuning in, tuning out. Poznałem to nagranie dopiero pół roku temu i się w nim zakochałem !!!
pozdrawiam

yasmina · Wysłany: Pon 9:35, 12 Mar 2007 Temat postu:

Adasiu,ta Kaja Paschalska to rodziona siostra Kim.Ma na imie Roxanne.Nie wierzylam wlasnym oczom,dopoki nie natrafilam na jakowas wzmianke na stronce Kim...

[link widoczny dla zalogowanych] /kliknac : fotos 9- pojawiaja sie jej zdjecia /

A Kim dziwnym sposobem nie przedstawila grupy!!! (dlatego i ten Beggs byl dla mnie zaskoczeniem,choc caly koncert mi kogos znajomego przypominal!!!).Czekalam,ze moze w bisach,ale NIC Sad

Jedynie przed wersja akustyczna "Four Letter Word" przedstawila braciszka Rickiego,ktory jej akompaniowal.Nic wiecej:-(

yasmina

Wiekszosc z Was jest juz w posiadaniu 2-czesciowego koncertu Duran Duran z Bratyslawy z pazdziernika ub.roku.
I jakie wrazenia?
Na pierwszej plycie znajduja sie materialy dodatkowe nagrane przez slowackich fanow(pozazdroscic im organizacji!) oraz telewizje slowacka.Wczoraj to obejrzalam... Wywiady i pobyt w hotelu (fajnie sfilmowane niektore sytuacje-np. Nick za szyba, na foteliku wizazystki).I znudzony (jak zwykle) John podczas wywiadu dla Radia"3". Podobalo mi sie tez to hotelowe wyznanie fana plci meskiej(!):"I love you Johnny"i reakcja obiektu westchnien:-)
Koncert zobacze w calosci dzisiaj, choc nie moglam oprzec sie i nie przesunac plytki na " The Reflex", o ktorym pisaliscie po koncercie...No coz,taka wpadka kazdemu sie zdarza...Dobrze,ze Simek szybciutko wybrnal z tej sytuacji :razz:

sikorka

Koncert z Bratysławy obejrzałam raz. Jak na razie mam tylko kilka przemyśleń. Przede wszystkim nie było widać świeżości i radości podczas wykonywania utworów. Ale kto powiedział, że "magia" (jakby powiedział Roger) musi być na każdym koncercie. Było chyba sporo przypadkowych ludzi, bo poza małymi grupkami z przodu nie było widać jakiegoś wielkiego entuzjazmu (wypatrywałam Polaków - to pewnie tam gdzie Simon ciągle zerkał Mr. Green

). Co do wpadek - to nie byłabym dla Simona surowa! Trafił się po prostu gorszy dzień - padło na Bratysławę. Na Służewcu było już zupełnie inaczej. Prawda?
Co do wywiadów. Na pewno można pozazdrościć tak bliskiego kontaktu Exclamation

Mimo zmęczenia Panowie dali z siebie wszystko, aby zadowolić fanów i TV. Przyznam, że ta pierwsza Słowaczka nie zadawała ciekawych pytań. Powiedziałabym nawet, że dużo uwagi poświęciła raczej Justinowi T. Simon stanął na wysokości zadania odpowiadając cierpliwie, choć widać było, że myślami jest już w łóżku!
Podobnie zresztą wszyscy Panowie byli zmęczeni. A już reakcja Johna na "I love you" wypowiedziane przez fana była powalająca. Nie wiem czy byłabym w stanie wykrzyczeć coś takiego. Wyznania miłości były u Słowaków częste. Mam wrażenie, że te wywiady nie były rzetelnie przygotowane. Tutaj powtórzę się za El, widać wielkie wzruszenie niektórych fanów. Mnie również to wzruszenie się udzieliło. Często będę wracać do tego spotkania...

yasmina

Na temat samego koncertu napisze jutro,bo zostawilam go sobie do obejrzenia na dzisiejszy wieczor...
Natomiast wpadka Simona nie byla z jego winy przeciez (zreszta o ile sobie dobrze przypominam tych wpadek w Bratyslawie byly chyba 2), a piszac ,ze tylko to sobie wczoraj przesunelam, mialam na mysli,ze kazdy koncert takimi "innymi" momentami nabiera swiezosci przeciez! Takie momenty oglada sie z zaciekawieniem (nie mylic: z radoscia,bo sie pomylil) i wraca sie do nich zawsze z sentymentem. Mam przed oczyma koncert poswiecon ksieznej Dianie i pomylone zwrotki "Save a Prayer"...

Takze odnioslam wrazenie,ze ta pani z radia nie byla przygotowana do tego wywiadu i co chwila powtarzala swoje nieciekawe pytania,bo Simon z Rogerem jej nie rozumieli.

ucienta

jestem mniej wiecej w polowie Bratyslawy. Nie zgadzam sie, ze chlopakom brakowalo swiezowsci. Sikorka szkoda, ze nie widzialas z bliska jak Simon szalal przy Electric Barbarella, czy Some like it hot.
Polska flage widac w pewnym momencie. Chyba na Hold back the rain. Nie wiem tylko czyja. Maca czy Adasia... Nie wiem czy Simon na nas zerkal czy nie, ale faktycznie mialam wrazenie, ze trzymal sie 'naszego' sektora przy mniej ogranych utworach (Serious, Some..., Electric), ktore Slowacy przyjeli chlodno, a my wrecz przeciwnie Mr. Green

Co do wpadek to Sikor je kiedys doglebnie przeanalizowal - nie mnie sie wypowiadac. Fakt, ze to obciach pomylic sie przy najwiekszych hitach (czemu nie przy tych karkolomnych poloczeniach piosenek ktore rzadziej graja?...) i to w taki sposob. Simon w Reflex fajnie wybrnal : I just wanted to hear you again - mowi do publiki czy jakos tak.
lece ogladac dalej.

ucienta

polskie flagi (+ kaszubska Mr. Green

) - choc ich specjalnie nie widac bo sa zwiniete i wywijamy nimi jak szaleni: electric

ucienta

rany! obejrzalam jeszcze raz ta wpadke przy girls... zenada!!!! simon przez cala zwrotke domagal sie powtorki, a oni grali i grali i jakby nikt nie zauwazyl, ze wokalista nie spiewa tylko drze sie "excuse me!!!! could we start again please..."
sikor kochanie oswiec mnie prosze i jeszcze raz biednej muzycznie nieuzdolnionej muzycznie powiedz kto gdzie nawalil... w girls chyba dom co, czy moze roger?

sikorka

Ucięta żałuję, że nie mogłam zobaczyć Simona szalejącego na koncercie. Sad

yasmina

Przy wpadce "Girls On Film" nawet John byl zawstydzony... Ale coz, zdarza sie.
Bardzo zazdroszcze uczestnikom koncertu,ze mogli podziwiac piruety Simona przy "Notorious" /uwielbiam!/- w Warszawie dawkowal je bardzo oszczednie...

Bebe

Minęło już tyle czasu, jej ale duuuzo! Z niecierpliwością czekam na przesyłkę od El i szczerze powiem, że nie mogę się doczekać przeżycia Bratysławy ponownie! Co do wpadek, to powiem Wam, że, to może zabrzmi głupio, ale jakoś mi było no nie wiem wstyd, głupio, żenująco, że mając ciągle w głowie koncert ze Służewca, te wrażenia, tyle kilometrów, jechałam z wielkimi fanami, stojąc w tłumie obcych ludzi (którzy nie dopuścili mnie i Sikora do reszty brygady pod scene), ktorzy tylko skakali w rytm muzyki, nieliczni znali teksty, .... a o czym ja pisze.... a że Durani zaliczyli te wpadki, było mi wstyd, czułam się tak jakbym komuś opowiadała przez tygodnie i zachwalała, że to taki idealny zespół, a tu wtopa Guy with axe

W sumie nic takiego się nie stało, mimo tych wpadek było cudownie, jak rozmawialiśmy po koncercie to padło m.in. stwierdzenie, że własnie przez takie wpadki widać, że nie grali z playbacku i że będzie o czym dyskutować na forum Mr. Green

och, wciąż mam przed oczami ten uroczy widok z koncertu -JOHN Rolling eyes

gardziel · Dołączył: 14 Mar 2006 Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów Skąd: słupsk

eee!!! ludzie! a kto ma bratysławę?jakiś niedzisiejszy chyba jestem.ale jak kto może.to poproszę serdecznie :smile:

El Diablo

KOCHANI, mam genialny koncert Simple Minds...z Verony..nie taki zwykły, poprzetykany wywiadami i występami na ulicy wśród zwykłych ludzi... NO są genialni po prostu!!!! Bas cudo, gitara rewelka, perkusja jak jasna cholera, klawisz jest chyba natchniony, a wokal.... no ... umieram!
Chcę jeszcze napisac,że w mam także Bootlega DD nagranego w tym samym miejscu , w którym odbywał się koncert Simple Minds, ale chyba już kiedyś o tej Veronie pisałam Duranowej?... To taki antyczny amfiteatr... naprawdę fajne miejsce!!!!
ale co ja tu o DD...SIMPLE MINDS!!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest akurat fotka z Hannoveru..ale co tam...